
Podczas Gali Mistrzów – finału Przeglądu Kół Naukowych w SGGW został wybrany najlepszy projekt. Szymon Kalinowski z Koła Naukowego Ekonomistów SGGW zajął I miejsce i opowiedział o swoim projekcie, a także działalności w kole naukowym.
Panie Szymonie, zwyciężył Pan podczas Gali Mistrzów, zorganizowanej przez Samorząd Studentów SGGW – kapituła konkursowa wyłoniła najlepszych spośród zwycięzców 51. Przeglądu Dorobku Kół Naukowych SGGW. Pana projekt badawczo-naukowy: „Czy syreny się starzeją? Poziom starzenia się społeczeństwa w m.st. Warszawa w roku 2023” został najlepiej oceniony. Czym jest dla Pana to zwycięstwo?
Przede wszystkim sporym zaskoczeniem (śmiech). Od momentu wymyślenia tematu pracy, w trakcie właściwego badania, przygotowywania prezentacji wyników i opracowywania trzech średnich żartów, którymi zamierzałem uraczyć publiczność, starałem się zachować idealny balans między merytoryką, a tym, żeby praca była ciekawa dla publiczności. W końcu opisuje ona cząstkę zjawiska dotyczącego nas wszystkich. Kiedyś usłyszałem taką myśl, w którą mocno wierzę, że kto nastawia się na zwycięstwo przegrywa dwa razy. Zatem fakt, że zostałem zwycięzcą sekcji na PDKN, co uprawnia do wystąpienia na Gali Mistrzów, bardzo mnie ucieszył. Natomiast to, że miałem okazję wystąpić wśród najlepszych w Auli Kryształowej, a kapituła konkursowa i publiczność wybrały moją pracę jako najlepszą było i jest dla mnie czymś niesamowitym i odczuwam dużą satysfakcję z tego tytułu.

Kim są tytułowe syreny w Pana pracy badawczo-naukowej? Jak ocenia Pan poziom starzenia się społeczeństwa w Warszawie w 2023 r.? I jakie wnioski płyną z Pana pracy?
Tytułowe syreny to mieszkańcy m.st. Warszawy. Poziom starzenia się społeczeństwa w Warszawie jest podobny do tego w całym kraju. Natomiast dzielnica dzielnicy nierówna i np. Śródmieście, Białołęka, Żoliborz i Ursynów są powyżej średniej krajowej jeśli chodzi o udział liczby osób starszych w liczbie mieszkańców ogółem. Chciałem przyjrzeć się starzeniu w Warszawie ponieważ jest ona największym pod względem ludności miastem w Polsce i jednym z najludniejszych w UE. Pewne aspekty życia seniorów w dużym mieście różnią się od życia seniorów z innych obszarów (różnice w m.in. dostępie do służby zdrowia i opieki dziennej, dostępie do komunikacji miejskiej czy ofercie zajęć zorganizowanych). Ciekawy jest również fakt, że starzenie na ulicach Warszawy jest mniej widoczne przez to, że jest ona „wampirem” demograficznym i przyciąga mnóstwo studentów czy pracowników krajowych i międzynarodowych korporacji. Uważam, że głównym celem mojej pracy nie jest paradoksalnie szukanie odpowiedzi ale pytań – jak pogodzić dobrostan seniorów licznie zamieszkujących takie dzielnice jak Śródmieście z faktem że jest to centrum życia nocnego i turystycznego? Dlaczego ludzie młodzi wybierają dziś do zamieszkania dzielnice takie jak Ursus i Bielany? Jak duży wpływ na ich decyzję mają koszty życia i koszty nieruchomości? Jak wygląda zjawisko starzenia w aglomeracji warszawskiej? To tylko kilka wybranych pytań na które w przyszłości mam nadzieję poszukać odpowiedzi.
Skąd u Pana pomysł na działalność w uczelnianym kole naukowym? I czym ta działalność jest dla Pana?
Prawdę mówiąc to zostałem członkiem Koła Naukowego Ekonomistów trochę przez przypadek. Jeden ze znajomych namówił mnie na pierwsze spotkanie organizacyjne i tak już zostałem. Działalność w kole jest dla mnie dobrym sprawdzianem moich umiejętności, a także sposobem na spędzanie czasu z ludźmi których po prostu lubię. W tym miejscu należą się olbrzymie podziękowania Pani Profesor Joannie Rakowskiej która jest opiekunem naukowym KNE, a także czuwa nad jakością merytoryczną i techniczną naszych prac – myślę że bez osoby Pani Profesor sukces koła jako całości, a także poszczególnych osób (w tym mnie) nie byłby możliwy.
W jaki sposób zachęciłby Pan studentów do dołączenia do jednego z kół naukowych SGGW?
Uważam, że działalność w kole naukowym stanowi solidny dodatek do szeroko pojętego życia studenckiego. Nie tylko uczy umiejętności przydatnych później w całym życiu, ale również pozwala na spotkanie ludzi o podobnych zainteresowaniach. Dodatkowo jest także „kreatorem” szans i okazji, osobiście wychodzę z założenia, że należy ich łapać jak najwięcej, a to w jakim stopniu (i czy w ogóle) je wykorzystamy to już oddzielna historia. Działalność w kołach nie jest obowiązkowa, można z niej w każdej chwili zrezygnować, więc czemu by nie spróbować?
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Anita Kruk, Biuro Promocji SGGW