(Nie)Oczywiste talenty w SGGW
Patrycja Ciborowska – wokalistka i saksofonistka, młodzi naukowcy z Koła Naukowego Ekonomistów –, Aleksandra Płocińska – lekkoatletka oraz Karolina Sobótka – modelka. Wszystkich łączy jedno – Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Czym zajmują się na co dzień będąc częścią społeczności akademickiej? Dlaczego wybrali SGGW? A także o ich (nie)oczywistych talentach i pasjach.
Doktorantka SGGW w programie „The Voice of Poland”
Patrycja Ciborowska jest doktorantką prowadzącą badania w zakresie wpływu muzyki klasycznej i relaksacyjnej na kurczęta. Jest dokładnie w połowie doktoratu, który trwa cztery lata. Z jej wstępnych badań naukowych wynika, że pewne gatunki muzyczne mogą pozytywnie wpływać na organizmy kurcząt.
– Zaobserwowaliśmy, że doświadczalna grupa kurczaków wzbogacona muzyką relaksacyjną charakteryzowała się istotnie większą masą ciała na koniec odchowu, przy jednocześnie mniejszym wykorzystaniu paszy, co jest ekonomicznie dobre dla producenta, ale też pokazuje, że organizm dobrze sobie radził w takim procesie wzrostu – wyjaśnia. – Dodatkowo kurczęta miały mniejsze stężenie hormonów stresu. Jesteśmy przed analizą wyników drugiego doświadczenia, które rozszerzyliśmy o kolejną grupę badawczą – kurczęta, których środowisko wzbogacone było muzyką klasyczną. Wybraliśmy „Cztery Pory Roku” Vivaldiego. Analizie poddajemy tym razem także budowę struktur mózgu, przepływ hormonów, czy całą mikrobiotę jelit.
Pierwszy artykuł z wynikami produkcyjnymi i dobrostanowymi kurcząt ukaże się w styczniu. Będzie dostępny w internecie w czasopiśmie „Poultry Science”.
Poza działaniami naukowymi Patrycja Ciborowska jest także wokalistką i saksofonistką w Orkiestrze Reprezentacyjnej SGGW. Do tego, już po raz drugi (pierwszy był tuż przed rozpoczęciem studiów) wzięła udział w programie „The Voice of Poland”. I tym razem dotarła do etapu tzw. nokautów. Udział w programie, jak sama mówi, był dla niej owocnym przedsięwzięciem i świetną przygodą. Towarzyszyły jej osoby m.in. z Wydziału Hodowli, Bioinżynierii i Ochrony Zwierząt SGGW. Wydziału, na którym studiowała zootechnikę i z którym nadal jest blisko związana.
Czy po programie dostaje propozycje muzyczne, a może ma pomysł na własny krążek? – Tak, pojawiają się i jest mi z tego powodu bardzo miło. Aktualnie tworzymy z Orkiestrą Reprezentacyjną SGGW teledyski, nagrania świąteczne, w planach mamy koncerty. Jeżeli chodzi o autorski materiał, to muszę się do tego zabrać. Ale to kwestia znalezienia dodatkowego czasu pomiędzy realizacją doktoratu, doświadczeniami naukowymi, które pojawiają się w międzyczasie i próbami w Orkiestrze Reprezentacyjnej SGGW. Orkiestra jest jednym z niewielu miejsc w tym momencie, które pozwala mi na kontakt z moim instrumentem, saksofonem – dodaje.
Patrycja Ciborowska, fot. archiwum prywatne
KNE w 51. Przeglądzie Kół Naukowych SGGW
Koło Naukowe Ekonomistów zwyciężyło w zestawieniu ogólnym podczas 51. Przeglądu Kół Naukowych SGGW. Zakres tematyczny prac członków koła jest bardzo rozległy. Wszystko w oczywisty sposób dotyczy szeroko pojętej ekonomii.
Jakimi tematami zajmują się członkowie koła i które prace zostały nagrodzone podczas przeglądu? – Wśród naszych prac popularne pozostają zagadnienia związane z demografią, czyli starzenie się społeczeństwa, postawy prokreacyjne i migracyjne, ale także tematy giełdowe, jak struktura głównych indeksów, emerytura inwestycyjna, inwestycje w modę – mówi Sebastian Chróściel, prezes Koła Naukowego Ekonomistów SGGW. – Warto wspomnieć tu także o zagadnieniach związanych ze sportem, jak koszty i dochody klubów piłkarskich czy skutki finansowe organizacji wielkich wydarzeń. Każda praca oczywiście pozwala na wyciągnięcie pewnych wniosków, jednak jest to sprawa indywidualna i w celu zapoznania się z nimi należałoby poświecić uwagę każdej z nich osobno.
Natomiast, odwołując się konkretnie do prac nagrodzonych podczas Przeglądu Kół Naukowych, były to kwestie starzenia się społeczeństwa, inwestycji emerytalnych i alternatywnych, organizacji przestrzeni pod względem zieleni i drzew, postaw prokreacyjnych, zrównoważonego rozwoju, elektryfikacji samochodów, osób niepełnosprawnych na rynku pracy czy bilansu energetycznego.
51. Przegląd Kół Naukowych SGGW, fot. archiwum prywatne
Wygrana dla członków koła jest przede wszystkim potwierdzeniem skuteczności i słuszności obranego przez nich kierunku. Warto wspomnieć, że efekt ten osiągnęli w niecałe dwa lata od momentu reaktywacji KNE. Jak uważają, jest to sukces, jakiego nie udałoby się osiągnąć bez ciężkiej pracy członków oraz opiekuna – dr hab. Joanny Rakowskiej, prof. SGGW. Zwycięstwo niesie za sobą także wsparcie finansowe dla działalności koła, jak i punkty do stypendium Rektora SGGW. Dla studentów jest to także motywacja do organizacji tego wydarzenia w przyszłym roku. Warto wspomnieć, że student reprezentujący Koło Ekonomistów Szymon Kalinowski został także zwycięzcą Gali Mistrzów, czyli konkursu wyłaniającego najlepszy projekt spośród wszystkich nagrodzonych projektów w ramach przeglądu kół. Prezentowany przez niego projekt pt., „Czy syreny się starzeją? Poziom starzenia się społeczeństwa w m.st. Warszawa w roku 2023” zdobył uznanie zarówno jury, jak i studentów biorących udział w głosowaniu. Tym samym została potwierdzona tegoroczna dominacja Koła Ekonomistów wśród wszystkich studenckich kół naukowych w SGGW.
Koło Naukowe Ekonomistów to studenci Wydziału Ekonomicznego z kierunków ekonomia, finanse i rachunkowość oraz zarządzanie. Obecnie jest ich ponad pięćdziesięciu. Prezes KNE zachęca do dołączenia do tej grupy i zaznacza, że rok studiów nie jest tutaj żadnym ograniczeniem. A co ciekawe, obecnie najliczniejszą podgrupę stanowią studenci pierwszego roku studiów licencjackich.
Absolwentka SGGW na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu
Aleksandra Płocińska studiowała w SGGW pięć lat. Na początku były to studia inżynierskie na kierunku towaroznawstwo w biogospodarce, a potem uzupełniające magisterskie na kierunku technologia żywności i żywienie człowieka. Wybrała tę uczelnię ze względu na bardzo dobre opinie oraz kształcenie na kierunkach studiów, które ją najbardziej interesowały.
– Uważam, że wybór uczelni i kierunków był strzałem w dziesiątkę – mówi. – Poruszane tematy bardzo mnie interesowały, więc nauka była przyjemnością. Najbardziej cenię wyrozumiałych i życzliwych wykładowców oraz władze Wydziału Technologii Żywności, które zawsze pomagały mi połączyć naukę ze sportem.
Aleksandra Płocińska, fot. Paweł Skraba
Na ten moment, kiedy jest już absolwentką SGGW, skupia się na karierze sportowej. W międzyczasie chciałaby ukończyć jeszcze jeden kierunek uzupełniających studiów magisterskich, a po zakończeniu kariery sportowej chce rozwijać się w wyuczonym zawodzie.
Niezmiennie od ponad 10 lat reprezentuje klub SRS Kondycja Piaseczno. Pod okiem Renaty i Wiesława Paradowskich trenuje lekkoatletykę, a dokładniej specjalizuje się w biegach średnich. Studiując, należała do AZS SGGW i co roku reprezentowała uczelnię na Mistrzostwach Polski, a także na zeszłorocznej Uniwersjadzie.
Każdy dzień Aleksandry Płocińskiej jest podporządkowany treningowi, który zazwyczaj trwa 2-3 godziny. Następnie czas przeznacza na posiłek i regenerację. 3-4 razy w tygodniu trenuje nie raz a dwa razy dziennie. Obydwa treningi trwają zazwyczaj dwie godziny.
– Warto pamiętać, że życie sportowca nie kończy się na dwóch godzinach treningu – wyjaśnia. – Odpoczynek, regeneracja, odpowiednie odżywianie, praca z psychologiem, fizjoterapeutą to wszystko jest niesamowicie ważne i na to też trzeba poświęcić bardzo dużo czasu. W okresie pomiędzy listopadem a majem co miesiąc wyjeżdżam na zgrupowania kadry narodowej, które trwają 2-3 tygodnie. Tam trenuję codziennie po dwa razy z wyjątkiem niedziel.
Jak wspomina udział w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu? – Start w igrzyskach wspominam jako spełnienie moich marzeń. Była to niesamowita okazja, aby zmierzyć się z najlepszymi sportowcami z całego świata i poczuć tę niepowtarzalną atmosferę. Udział w igrzyskach to nie tylko rywalizacja, ale również wielka odpowiedzialność – reprezentowanie kraju na największym sportowym wydarzeniu świata. Start w tych zawodach dał mi ogromną motywację do dalszej pracy, aby na następnych igrzyskach wystąpić w finale. Droga do udziału w IO była ciężka i długa. Kosztowała mnie wiele wyrzeczeń, determinacji i koncentracji na celu.
A. Płocińska jest teraz w trakcie przygotowań do kolejnego sezonu. Przed nią jeszcze jeden obóz sportowy. W lutym rozpocznie się sezon halowy. Tam powalczy o kwalifikacje na Halowe Mistrzostwa Europy. Z kolei w sezonie letnim jej cel to Mistrzostwa Świata w Tokio.
Karolina Sobótka, fot. Marcin Tyszka
Studentka budownictwa w „Top Model”
Karolina Sobótka studiuje budownictwo, jest na trzecim roku. Studia są dla niej bardzo ważne i jak sama mówi, wybrała ten kierunek, ponieważ uważa go za przyszłościowy. Dla niej liczy się wiedza, którą stopniowo zdobywa realizując tok studiów. W przyszłości chciałaby założyć własną firmę. Dlaczego wybrała SGGW? – Zwróciłam uwagę na nazwę szkoły, która brzmi bardzo przyjemnie – wspomina K. Sobótka. – Pochodzę ze wsi, więc jest dla mnie tym bardziej szczególna. Pierwszy raz zetknęłam się z SGGW na targach edukacyjnych. Dostałam wtedy ulotkę z kierunkami studiów, którą mam do dzisiaj. Do studiów zachęcił mnie też obóz zerowy, w którym oczywiście wzięłam udział i bardzo dobrze go wspominam. Zwróciłam uwagę również na opinie o uczelni krążące wśród moich znajomych. SGGW uważana jest za dobrą uczelnię i przyjazną studentowi. To było dla mnie bardzo ważne. Studiowanie budownictwa w SGGW to był dobry wybór.
Karolina Sobótka należy do Akademickiego Związku Sportowego SGGW. Jest w sekcji ergometru wioślarskiego, w której odnosi sukcesy. To właśnie dzięki nim otrzymuje stypendium sportowe od Rektora SGGW.
Poza studiami postanowiła spróbować swoich sił w modelingu. Zgłosiła się do programu „Top Model”, w którym doszła do finału. Choć odpadła w finale jako pierwsza to uważa, że wygrała. Program otworzył jej drzwi do kariery modelki. Aktualnie jest w trakcie wyboru agencji modelingowej, z którą podpisze kontrakt. Przed nią jest wiele wyzwań związanych ze światem mody.
Karolina Sobótka, fot. Marcin Tyszka
Uważa, że trzeba walczyć o siebie i wierzyć w siebie, pomimo przeszkód, które pojawiają się. Jedną z nich jest hejt w sieci, z którym zmierzyła się pierwszy raz będąc uczestniczką programu. – Hejt to ciekawe doświadczenie, które potrafi zniszczyć – mówi. – Chciałabym, żeby mnie budował. Mam silną osobowość i nie pozwolę, żeby ktoś lub coś wpłynęło na mnie destrukcyjnie. Pracuję nad tym cały czas i wiem, że nawet gdybym była ideałem to i tak znajdzie się ktoś, komu będzie coś przeszkadzać.
Jak sama mówi, po programie większość osób decyduje się na bycie influencerem. – Ja chciałabym pracować w modelingu, brać udział w fashion weekach. Teraz szykuje się fashion week zimowy. Takie wydarzenie trwa dwa tygodnie, z czego przez tydzień są pokazy, a drugi tydzień kampanie reklamowe. Chciałabym to jakoś pogodzić z uczelnią. Chciałabym, żeby uczelnia pozwoliła mi na zindywidualizowany tok studiów, nie na taryfę ulgową – dodaje.
Przykłady studentów i doktorantów, którzy poza regularnym tokiem studiów czy szkoły doktorskiej, znajdują czas na realizację swoich pasji i zainteresowań, nie są odosobnione. Na uczelni poza kołami naukowymi prężnie działają także studenckie zespoły artystyczne: Chór SGGW, Orkiestra Reprezentacyjna, Zespół Sygnalistów Myśliwskich „Akteon”, Ludowy Zespół Artystyczny „Promni”, czy zespół tańca współczesnego SQER Dance. Uczelnia dba o rozwój bazy sportowej – na kampusie studenci mają do dyspozycji basen, sale gimnastyczne, siłownie, korty tenisowe, a nawet kryte boisko do piłki nożnej ze sztuczną trawą oraz liczne tereny rekreacyjne i zielone.
Pasje poza nauką dają studentom równowagę, pomagają w rozwoju osobistym, zawodowym i społecznym, a także wspierają ich zdrowie psychiczne. Pozwalają na budowę relacji oraz wzmacnianie kompetencji miękkich. Wszystkich pasjonatów zapraszamy do studiowania na SGGW!