Doktoranci SGGW – Justyna Płoska
Dyscyplina: Technologia żywności i żywienia
Temat badań: Otrzymywanie celulozy bakteryjnej z odpadów przemysłowych i możliwości jej zastosowania w przemyśle mleczarskim.
Cel badań: Celem badań jest otrzymanie celulozy bakteryjnej w podłożach zawierających odpady przemysłu spożywczego, a następnie określenie możliwości zastosowania tego biopolimeru w produkcji sera o obniżonej zawartości tłuszczu oraz jako biodegradowalnego opakowania sera.
Dlaczego zdecydowałaś się na przygotowanie doktoratu w Szkole Doktorskiej SGGW?
Ze Szkołą Główną Gospodarstwa Wiejskiego jestem związana od samego początku mojej edukacji wyższej. Realizowałam tutaj pracę inżynierską i magisterską, tym samym rozpoczęcie doktoratu w Szkole Doktorskiej SGGW było moim naturalnym wyborem. Przez pięć lat studiów poznałam zasady panujące na uczelni, polubiłam kampus oraz nawiązałam znajomości, które do tej pory utrzymuję. Dodatkowo, rekrutowałam się do Szkoły Doktorskiej SGGW jako drugi rocznik od początku jej istnienia. Miło było mieć poczucie, że decydując się na kształcenie w SD będę miała możliwość tworzenia czegoś nowego na uczelni, której tak dużo zawdzięczam.
Czym zajmujesz się w pracy naukowej nad doktoratem? Co sprawiło, że zainteresowałaś się tą problematyką? Czy widzisz w tym przyszłość?
W swojej pracy badawczej zajmuję się otrzymywaniem celulozy bakteryjnej – biopolimeru wytwarzanego przez bakterie octowe, wykorzystując do tego celu różne odpady przemysłowe jako podłoża hodowlane. Natomiast drugą częścią moich badań jest próba zastosowanie celulozy w przemyśle mleczarskim w postaci zamiennika części tłuszczu mlecznego i/lub źródło błonnika w serach oraz jako biodegradowalnego opakowania do serów. Problematyką celulozy zainteresowałam się już na studiach inżynierskich. Na jednych z zajęć laboratoryjnych otrzymaliśmy coś na wzór „sztucznej skóry”- była to celuloza bakteryjna. Od samego początku bardzo mi się ten biomateriał spodobał i zaczęłam wyszukiwać informacje na jego temat w Internecie. Dowiedziałam się, że może on być stosowany w różnych branżach, m.in. w biomedycynie, kosmetyce, czy przemyśle spożywczym. Od tamtej pory wciąż uczę się nowych rzeczy związanych z celulozą i jestem przekonana, że pomimo dużej wiedzy jaka jest już dostępna na temat tego biomateriału, wciąż pozostaje wiele do odkrycia.
Czy według Ciebie kształcenie w SD może być jednocześnie pasją?
Moim zdaniem Szkoła Doktorska stwarza wiele możliwości, aby swoje kształcenie dzielić z pasją. Organizowanie wielu akcji sprawia, że każdy doktorant może znaleźć coś dla siebie, jak również sprzyja nawiązywaniu nowych kontaktów. Natomiast dzięki interdyscyplinarności SD, realizacja doktoratu może zostać poszerzona o współpracę z innymi doktorantami z poza naszej dyscypliny, co ubogaca badania czyniąc je bardziej insertującymi.
Jak wygląda Twój typowy dzień z życia doktorantki?
Zazwyczaj dzień zaczynam około godziny 7. Mam tą przyjemność, że mieszkam na kampusie i nie muszę bardzo rano wstawać by dojechać na uczelnię. Zaletą mieszkania w akademiku jest także to, że mam bardzo blisko znajomych, również doktorantów, z którymi mam codzienny rytuał picia porannej kawy, by w miłej atmosferze naładować baterię na cały dzień. Na uczelnię przychodzę najczęściej przed 9. Pracę rozpoczynam od sprawdzenia poczty elektronicznej,
a następnie przygotowuje się do zadań, które czekają na mnie w laboratorium. Prowadzenie badań niekiedy wymaga elastyczności więc w moim przypadku nie obowiązuje tzw. standardowy czas pracy. Nieraz wracam do domu około godziny 15 a nieraz jest to 19:30, wszystko zależy od tego co danego dnia robię. Zatem, po powrocie, przygotowuję obiadokolację i staram się odpocząć po całym dniu. Wolny czas spędzam różnie, najczęściej spotykam się ze znajomymi, czytam książki lub po prostu oglądam Netflixa. Kładę się spać około północy i tak kończę mój typowy dzień doktorantki.
Jak ważna jest według Ciebie w dzisiejszych czasach popularyzacja nauki?
Według mnie popularyzacja nauki jest bardzo ważna. Tak naprawdę w ogóle nie myślimy o tym, że właściwie prawie wszystko wokół nas powstało lub zostało odkryte dzięki pewnej dziedzinie nauki. Czy zastanawialiśmy się, jak by wyglądał dzisiejszy świat gdyby nie popularyzacja i produkcja na masową skalę wynalazku jakim była żarówka? Z kolei innym argumentem przemawiającym za istotnością propagowania nauki jest fakt, że wiąże się ono
z upowszechnieniem specjalistycznej wiedzy, często w łatwo dostępny sposób. To z kolei prowadzi do weryfikacji i minimalizacji tzw. fake newsów, które niestety są plagą dzisiejszych czasów.
Czy uważasz, że zawód naukowca w Polsce ma sens?
Uważam, że tak. W Polsce cały czas nauka się rozwija, toteż i zawód naukowca zyskuje na znaczeniu. Jeśli ktoś ma ku temu pewne wątpliwości. to wystarczy wspomnieć
o wielu znamienitych naukowcach, specjalistach w swoich dziedzinach, których osiągnięcia wpływają na życie nas wszystkich. Idealnym przykładem jest ś.p. Profesor Zbigniew Religa, który jako pierwszy przeprowadził przeszczep serca i ogromnie przyczynił się do rozwoju kardiochirurgii. Innym przykładem, takim bardziej z „mojego podwórka” jest Profesor Stanisław Bielecki z Politechniki Łódzkiej badający celulozę bakteryjną. Zespół Pana Profesora opracował m.in. protezę tchawicy oraz opatrunki na trudno gojące się rany pooparzeniowe na bazie z celulozy bakteryjnej. Podane przykłady pochodzą z medycyny i dziedzin pokrewnych, jednak uważam, że właśnie one pokazują, że bycie naukowcem w Polsce ma sens. Niemniej, jestem przekonana, że każda dyscyplina naukowa wnosi coś ważnego do naszego życia. Ponadto nie można zapominać o wielu polskich naukowcach w dziejach naszej historii m.in. Marii Skłodowskiej-Curie, Ignacym Łukasiewiczu, Henryku Arctowskim, Ignacym Mościckim czy Kazimierzu Funku. Wszystkie te wybitne postacie pokazują, że w nas Polakach drzemie ogromny potencjał.
Jakie są według Ciebie cechy idealnego naukowca?
Moim zdaniem podstawową cechą dobrego naukowca jest pasja do tego co się robi. Jeśli w pełni interesujesz się swoją pracą, to wtedy sprawia ci ona większą przyjemność
i mniej rzeczy jest w stanie Cię zniechęcić. Należy zwrócić uwagę, że w pracy naukowej wymaga się od naukowca by przedstawiał wyniki swoich badań i brał udział w dyskursie naukowym, toteż odporność na krytykę i niepowodzenia oraz umiejętność dyskutowania to ważne cechy. Dodatkowo prowadzenie badań często związane jest z długim oczekiwaniem czy nawet powtarzaniem pewnych etapów więc badacz powinien się charakteryzować duża dozą cierpliwości i wytrwałości.
Jaki widzisz świat nauki w Twojej dyscyplinie za 20 lat?
Moją dyscypliną naukową jest Technologia Żywności i Żywienia. Już teraz można zauważyć pewne trendy, które z pewnością będą się rozwijały w najbliższej przyszłości. Przede wszystkim to osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju i kwestie związane z gospodarką
o obiegu zamkniętym. Doskonale wiemy, jak dużą wagę przywiązuje się obecnie do ochrony środowiska i problemów z zagospodarowaniem odpadów czy marnowaniem żywności. Tym samym uważam, że za 20 lat, badania nad projektowaniem nowej żywności opartej o politykę zero waste, osiągną kolejny poziom zaawansowania. Prawdopodobnie istotnym i rozwijającym się obszarem w technologii żywności będzie również żywność funkcjonalna i dopasowana to oczekiwań konsumentów.
Jaka jest Twoja recepta na sukces w świecie nauki?
Jestem dopiero na początku swojej „drogi naukowej”, więc nie jestem pewna czy znam taką receptę na sukces. Jednak uważam, że trzeba podchodzić z pasją do tego co się robi, interesować się tym. Odniesienie sukcesu związane jest też z cechami idealnego naukowca. Ciekawość, cierpliwość i wytrwałość to moim zdaniem podstawowe zalety charakteryzujące osobę odnoszącą sukces w świecie nauki. Należy także wspomnieć o dobrze dobranym zespole naukowym. Pozytywna atmosfera wśród ludzi, z którymi się współpracuje to również bardzo ważna kwestia. Nie ukrywając, sukces wiąże się z pieniędzmi, również w świecie nauki. Moim zdaniem dostawanie dofinansowań do badań oraz projektów jest kołem napędowym obecnej nauki. To dzięki nim można korzystać z najnowszej aparatury czy stosować zaawansowane metody badawcze. Podsumowując, każdy z wyżej wspomnianych czynników jest małą cegiełką, z których można wybudować sukces w świecie nauki.
Jak wyniki Twoich badań mogą wpłynąć na społeczeństwo i jego rozwój?
Jednym z celów moich badań jest zastosowanie celulozy bakteryjnej jako źródło błonnika i zamiennika tłuszczu w serze. Otrzymanie takiego produktu końcowego może spotkać się z pozytywnym odbiorem w społeczeństwie. Obecnie nastał trend na aktywny styl życia i zdrowe odżywianie, a sery z obniżoną zawartością tłuszczu zawierające celulozę bakteryjną w składzie idealnie się w to wpisują. Dzięki takiemu połączeniu konsumenci zwracający uwagę na kaloryczność swoich posiłków, a jednocześnie smakosze sera nie będą musieli wybierać pomiędzy dietą niskotłuszczową a smakiem ulubionych serów. Dodatkowo taki produkt będzie źródłem błonnika pokarmowego, co również może zapewnić korzystne warunki do rozwoju pożytecznej mikrobioty jelitowej, co tym samym może być wartością dodaną opracowanego produktu.